wtorek, 12 marca 2013

Klasztorne przepisy

Klasztorne przepisy

Z przeoryszą opactwa i klasztoru benedyktynek w Jarosławiu siostrą Barbarą Martą Dendor o małych krokach, wielkim dziele i benedyktyńskiej kuchni

Do jarosławskiego klasztoru benedyktynki wprowadziły się  całkiem niedawno, w 1991 roku, po 210 latach nieobecności. Wtedy klasztor został  oddany ponownie zakonowi benedyktynek przez państwo polskie.. 
 Zastały zniszczone budynki. Grzyb niszczył ściany, wilgoć i dziurawy dach dopełniały dzieła. Z benedyktyńska cierpliwością zaczęły odbudowę. Kiedy pojawiła się przed nimi szansa uzyskania funduszy unijnych na rewitalizację, pojawił się problem- skąd wziąć kilkaset tysięcy na tzw. wkład własny. Odważyły się działać. Założyły stronę internetowa, www.zrob1malykrok.pl zebrały prawie milion złotych. Odbudowują budynek po budynku. Przed nimi jednak jeszcze wiele małych kroków do postawienia.
-Siostro Barbaro, skąd Siostra miała tyle odwagi żeby porwać się na odbudowę zrujnowanego opactwa, mając zaledwie kilka sióstr, z tego większość starszych. Czy to było ryzyko, wiara , że „wszystko mogę w Tym który mnie umacnia?
-Moim ulubionym cytatem jest inny: „Wystarczy Ci mojej łaski ,moc bowiem w słabości się doskonali" (2 Kor 12,9) Kiedy kolejny raz na modlitwie pytałam: Panie, co mam czynić?, w głębi serca usłyszałam odpowiedź: Proście, a będzie wam dane. – Panie, przecież proszę, więc jak mam prosić? Zrozumiałam na nowo, że wielkie rzeczy rodzą się w trudzie. I tak po trzykrotnym zmaganiu się ze sobą, uświadomiłam sobie, że mam odprawić nowennę pompejańską. Zawierzyłam Bogu i pozwoliłam się poprowadzić. Niejednokrotnie ogarniał mnie lęk, co dalej, w sercu jednak odczuwałam wielki pokój, że coś dobrego się stanie. Odpowiedzią na modlitwę w trudnej sytuacji był pomysł utworzenia internetowej akcji pomocy z wykorzystaniem ogólnoświatowej sieci Internetu. Odważyłyśmy się przekroczyć wirtualnie próg klauzury, powiedzieć o naszej rzeczywistej potrzebie i zostałyśmy wysłuchane.. Na tej stronie www.zrob1malykrok.pl zamieściłyśmy informację o dramatycznej sytuacji naszego klasztoru
O co prosiłyście?
Pokazałyśmy zdjęcia pokazujące zdewastowane budynki. Zwróciłyśmy się z apelem do internautów i dobrych ludzi o pomoc materialną, w kwocie 30 zł, wierząc, że takie pieniądze może nam ofiarować każdy: biedny i bogaty.
Dzięki akcji internauci dowiedzieli się więcej o jarosławskich benedyktynkach.
Internet stał się źródłem wiadomości. Zaistniałyśmy w sieci, a dla wielu, szczególnie dla ludzi młodych, jest to jedyne medium komunikacji i informacji. Potem wszystko potoczyło się niemal błyskawicznie.

I ludzie zaczęli odpowiadać? Wpłacać?
Kiedy tylko przystąpiłyśmy do dzieła, zaczęły się dziać prawdziwe cuda! Zainteresowanie, jakie wzbudził apel jarosławskich mniszek, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Nie spodziewałyśmy się tak szybkiej odpowiedzi i tak szerokiego odzewu! Byłyśmy mile zaskoczone! W bardzo krótkim czasie rozdzwoniły się telefony sprawdzające wiarygodność naszej akcji. Telefonowały nie tylko osoby z Polski, ale i z zagranicy. Niemalże błyskawicznie pojawili się dziennikarze zainteresowani akcją, telewizja, radio, gazety nie tylko lokalne. Szeroko nagłośniono potrzeby jarosławskich benedyktynek.
Wszyscy zainteresowani akcją śpieszyli z pomocą, robiąc jeden mały krok w kierunku odbudowy jarosławskiego klasztoru, w zamian polecając się naszym modlitwom.
Czy to świadczy- ze ludzie są szczodrzy, że lubimy pomagać?
Dobroć ludzka nie ma granic. Akcja ukazała, ile dobra drzemie w naszym społeczeństwie, w ludzkich sercach, ile jest w ludziach solidarności. Doświadczyłyśmy, że człowiek jest w stanie podzielić się wdowim groszem na miarę swoich możliwości. A co jest dla kogo tym wdowim groszem, możemy się przekonać, śledząc listę darczyńców. Z ich strony płynie do nas rzeka serdecznych słów wsparcia, zachęty, wyrazów wdzięczności za to, że jesteśmy, za modlitwę i z prośbami o nią!

Czy akcja przyniosła zamierzony skutek?
Internetowa akcja nie tylko przyniosła zamierzony efekt, ale przekroczyła nasze oczekiwania. Podczas trwających prac remontowych liczba pomagających wirtualnie wzrastała i nadal rośnie. Możemy dziś mówić o wielkim naszym wspólnym sukcesie, z którego się cieszymy i za który jesteśmy niezmiernie wdzięczne Bogu i ludziom. Bez tych małych kroków i większych skoków te wielkie rzeczy nie okazałyby się możliwe.
Co udało się już wyremontować?
Pierwszy etap remontów obejmował m.in. realizację projektu z zakresu termomodernizacji – docieplenie i wymianę źródeł ciepła, częściowo finansowanego z funduszy unijnych. Pierwszym owocem remontów, z którego się cieszymy, jest funkcjonująca nowa ekologiczna kotłownia na biomasę wraz z systemem solarnym. Z ogromną radością możemy też powiedzieć, że w wyremontowanych pokojach zatrzymują się pierwsze grupy pielgrzymów i turystów podziwiających jarosławskie krajobrazy, młodzież odprawiająca rekolekcje, nasi darczyńcy, goście przyjeżdżający do klasztoru, siostry z innych zgromadzeń zakonnych, które w benedyktyńskiej ciszy przeżywają swoje indywidualne dni skupienia.
Drugi etap prac obejmuje remont budynku gościnnego. Gmach ten wcześniej wykorzystywano jako zaplecze gospodarcze, garaże i warsztaty. Ponieważ niejednokrotnie zgłaszały się do nas grupy autokarowe, którym ze względu na ograniczoną ilość miejsc musiałyśmy odmawiać benedyktyńskiej gościnności, zdecydowałyśmy, aby ten budynek spełniał funkcję użytkową. I tak w drugim etapie udało się nam wykonać większą część prac zabezpieczających ów budynek przed zimą: wymienić dach, okna, instalację grzewczą, osuszyć i zaizolować fundamenty, ocieplić budynek, wykonać elewację i wiele innych prac.
A przed wami kolejny etap i znowu chcecie powodzenie oprzeć na  małych krokach darczyńców?
- Tak, bo nie ma innej drogi. Obecnie kontynuujemy trzeci etap remontów, to adaptacja poddasza, co ma na celu zwiększenie bazy noclegowej dla przybywających gości, pielgrzymów i turystów odwiedzających klasztor i miasto Chcemy od przyszłych wakacji za okazane nam dobro i pomoc przyjmować gości i w ten sposób odwdzięczać się naszą gościnnością, z której słyną benedyktyńskie klasztory. Ten ogrom prac to zasługa kilku tysięcy ludzi, którzy wsparli nas w internetowej akcji.

I jeszcze remont domu dewotek- co to za dom?
Nakazem wojewódzkiego konserwatora zabytków rozpoczęty został remont piętrowej kamienicy, tzw. domu dewotek z przełomu XVII i XVIII wieku. Budynek ów zajmowały niegdyś bogate kobiety, które po złożeniu donacji mieszkały przy klasztorze do końca życia.
Remontu wymagają też piękne trzy baszty, w których chcemy urządzić pustelnie – miejsca modlitwy i wyciszenia. Obecnie te budynki znajdują się w totalnej ruinie i wołają o natychmiastowe działania.
Gdyby inni chcieli iść w ślady Sióstr, jakich rad by Siostra udzieliła
Św. Benedykt w swojej regule mówi nam: „Przede wszystkim gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się najpierw gorąco do Boga, aby On sam to do końca doprowadził”. A więc u początku każdego działania musi zaistnieć modlitwa. To jest moja najważniejsza rada.
. Musi być wyeksponowany wyraźnie określony cel, na jaki mają być przeznaczane ofiary darczyńców. Następnie na bieżąco powinno się dostarczać informacji o postępie prac, zamieszczając zdjęcia, wpisy na facebooku, blipie
Każdy, kto decyduje się na pozyskiwanie funduszy, winien mieć świadomość, że takie przedsięwzięcie wymaga ogromnego trudu. Jest to żmudna praca, ale przynosząca niekłamaną satysfakcję! Św. Ignacy Loyola powiedział: „Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a pracuj tak, jakby wszystko zależało od ciebie”.
Otaczacie darczyńców modlitwa.
-Tak , otaczamy darczyńców modlitwą a oni piszą do nas. Dostajemy setki, tysiące cudownych  wiadomości, listów, kartek z życzeniami, maili, esemesów:
- „Bardzo się cieszę, że «remontowa kula śniegowa» przynosi już wymierne efekty. To dopiero kilka dni, a już są dowody na to, że bardzo wiele osób myśli podobnie. Dziękujemy za to, że Siostry są i się modlą za nas”.
-„Takim małym krokiem uczestniczymy w takim wspaniałym dziele! I zyskujemy coś, czego nie można przeliczyć na złotówki- modlitwę wspaniałych Sióstr, których próśb wysłuchuje Bóg”

Czy można do Jarosławia przyjechać tak zwyczajnie odpocząć, pożyć życiem klasztoru?
-Wszystkich gości przyjmujemy z otwartym sercem, bo dla nas każdy kontakt jest ważny. Dla benedyktynek bardzo ważnym aspektem życia jest gościnność, przejawiająca się w przyjmowaniu gości. Św. Benedykt uczy, aby w każdym odwiedzającym nas człowieku widzieć Chrystusa: „Wszystkich przychodzących do klasztoru gości należy przyjmować jak Chrystusa, gdyż On sam powie: Byłem gościem, a przyjęliście Mnie (Mt 25, 35)”.
Zapraszamy w nasze benedyktyńskie progi wszystkich, którzy chcą u nas wypocząć, pomodlić się, pobyć z Bogiem w ciszy. Chcemy wszystkim odwdzięczyć się naszą benedyktyńską gościnnością. Traktujemy wszystkich darczyńców z taką samą gościnnością.
Przypomina  siostra bardziej współczesną bizneswoman  niż  uduchowiona mniszkę. To się daje pogodzić?
Święci to ludzie, którzy twardo stąpali po ziemi, choć spoglądali wysoko w niebo. Dążenie do świętości w życiu wiąże się tez z maksymalnym wykorzystaniem swoich zdolności naturalnych i nadprzyrodzonych, które otrzymujemy wraz z łaską uświęcającą. Każdy człowiek został obdarzony ogromnym potencjałem – różnymi predyspozycjami, charyzmatami i zdolnościami. Mamy uczyć się ten potencjał poznawać, wykorzystać go i rozwijać zgodnie z naszym powołaniem. Klauzura, odgrodzenie od świata, w żadnym wypadku nie przekreśla możliwości rozwoju powołanego, ale przy współpracy z łaską Bożą pomaga posiadane umiejętności pogłębić, nimi się cieszyć i służyć innym.
Mury klasztorne nie dzielą, ale łączą w duchowy sposób ze wszystkimi. Fizyczne zamknięcie umożliwia duchowe otwarcie na pełną wolność, radość i szczęście. Zrobiłyśmy ten mały ale ważny krok …
Gdyby ktoś  chciał wesprzeć odbudowę opactwa można wpłacić na konto:
Klasztor Sióstr Benedyktynek
ul. Benedyktyńska 5, 37-500 Jarosław
Bank Spółdzielczy w Jarosławiu, Konto 37 9096 0004 2001 0000 3766 0001
z dopiskiem: „darowizna na cele kultu religijnego”
lub kliknij tutaj: http://zrob1malykrok.pl/jak-pomoc/
mail: benedyktynki.jaroslaw@gmail.com

S. Barbara Marta Dendor OSB
Od roku 2010 zajmuje się odbudową zabudowań klasztornych w opactwie jarosławskim. Pozyskała środki unijne na termomodernizację, równocześnie koordynując projekt. W styczniu 2011 doprowadziła do powstania strony internetowej akcji pomocy www.zrob1malykrok.pl, promującej jarosławskie dziedzictwo benedyktyńskie i stanowiącej sposób zdobywania środków na ratowanie klasztornych budynków. Strona ta cieszy się wielkim zainteresowaniem, co skutkuje sukcesem w pozyskiwaniu środków na odbudowę części zabytkowego jarosławskiego opactwa. Obecnie trwa trzeci etap tej akcji.

Od 2011 roku s. Barbara pełni funkcję szafarki i ekonomki klasztoru. 10 lutego 2012 obchodziła jubileusz 25-lecia profesji monastycznej. 18 maja 2012 otrzymała odznakę „Zasłużony dla Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Jarosławia” od burmistrza tego miasta. 
A dla Czytelników  polecam klasztorne przepisy na:
Tradycyjny sernik klasztorny

1, 20 kg sera,1 szk.  Cukru,1 szk. Oleju,2 szk. zimnego mleka, budyń śmietankowy b. cukru
2 żółtka,2 całe jaja+ cukier waniliowy
WYKONANIE: wszystko dać do garnka, zmiksować, przy użyciu noży miksera- (Uwaga nie przestraszyć się wyjdzie rzadka masa)
  wlać na ciasto, rodzynki oprószyć mąką aby nie opadły. Piec ok. 1 godz.
PIANA: z 4 białek + ½ szk. cukru kryształu ubić pianę ( bez mąki)
Pianę dać na upieczony sernik, posypać wiórkami kokosowymi i ponownie zapiec do zrumienienia. Można zwiększyć wysokość piny, zwiększając ilość białek.
 Można też zamiast piany na wystudzony  sernik dać brzoskwinie, lub inne owoce i zalać galaretką.
Żeby się udało trzeba dołożyć garść dobrego humoru i miłości! Mogę potwierdzić. Sernik smakuje wspaniale i zawsze się udaje!

PAPRYKA KONSERWOWA Z  MIODEM

Składniki  Zalewa:2 litry wody,1/2 l octu,6 łyżeczek soli,10 ziaren ziela ,3 goździki,2 liście laurowe, 2 szklanki cukru,1/2 szklanki miodu,1 ząbek czosnku do każdego słoika,1 łyżeczka oleju
Wykonanie:Zagotować zalewę i wrzącą zalać paprykę w słoikach.
Do każdego słoika dodać 1 ząbek czosnku i łyżeczkę oleju.
Pasteryzować 10-15 minut.

DESEREK  "SHREKA"
BISZKOPT
Ubić 5 jaj z 5 łyżeczkami cukru dodać 1 łyżeczka proszku do pieczenia oraz pół szklaki mąki- z tych składników upiec biszkopt
MASA Z KUBUSIA
1 duży sok Kubuś lub Pysio zielony, 1/2 szklanka cukru, 2 duże budynie waniliowe - z tych składników ugotować budyń
W 1 szklance  soku rozpuścić budyń,  pozostałą część zagotować z cukrem,
 po czym wlać do gotującego doprowadzając do jednolitej masy ciągle mieszając.
MASA Z BITEJ ŚMIETANY
2 galaretki zielone rozpuścić w 1 szklance gorącej wody i pozostawić do wystudzenia.
Ubić 0,5 l. śmietany 30% po czym dodać wystudzoną galaretkę.
PRZEKŁADANIE
  1. Biszkopt
  2. Masa kubusiowa
  3. Delicje
  4. Masa z bitej śmietany
  5. Na końcu zalać wszystko 2 galaretkami zielonymi
SMACZNEGO !!! życzy s. Barbara




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz